Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz przebywa z dwudniową, oficjalną wizytą w Nigerii. Jej celem jest nawiązanie dialogu politycznego i gospodarczego z Nigeryjczykami.
"Nigeria potrzebuje niemal wszystkiego, a my możemy to wykorzystać" - podkreślił Włodzimierz Cimoszewicz. Nigeryjczycy są zainteresowani naszymi usługami w dziedzinie przemysłu stoczniowego i wydobywczego, sprzętem wojskowym i maszynami rolniczymi.
Minister spraw zagranicznych, którego wizyta jest pierwszym w historii oficjalnym pobytem przedstawiciela naszego rządu w Nigerii, przedstawi podczas rozmów z przedstawicielami nigeryjskich władz naszą ofertę, przede wszystkim, w zakresie przemysłu wydobywczego. Polacy zbudowali już raz w Nigerii kopalnię węgla kamiennego. Zalała ją jednak woda. Teraz, być może, wybudują drugą.
O ile rozmowy gospodarcze posuwają się, to z dialogiem politycznym jest już gorzej. Zaplanowane na dzisiaj spotkanie Włodzimierza Cimoszewicza z prezydentem Nigerii Olusegunem Obasanjo nie doszło do skutku. Po blisko dwugodzinnym oczekiwaniu, poprzedzonym kilku kontrolami, ochrona pałacu prezydenckiego poinformowała, że prezydent Obasanjo jest na spotkaniu i dzisiaj już nie zdoła dojechać.
"Nigeryjczycy czasu nie liczą. Czas jest tu z gumy" - skomentował to zdarzenie ambasador RP w Nigerii Grzegorz Waliński.