Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W opinii historyków i represjonowanych zbrodnie stalinizmu i nazizmu są porównywalne

0
Podziel się:

Kapelan Rodzin Katyńskich, ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski wyznał, że spodziewał się ze strony Rosji przeprosin i zadośćuczynienia za zbrodnie sowieckie. Przypomniał, że prezydent Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow zerwał z 50-letnim kłamstwem, iż to Niemcy wymordowali Polaków w Katyniu, Starobielsku i Ostaszkowie, i przyznał, że zbrodni dokonało NKWD.

Prezydent Rosji Borys Jelcyn odwiedził natomiast cmentarz polskich oficerów w Katyniu i powiedział "Przepraszam". Wziął też udział w obchodach Roku Katyńskiego i przekazał Polsce wydany przez Stalina rozkaz wymordowania polskich oficerów.
Odnosząc się do wczorajszych wypowiedzi prezydentów Polski i Rosji, ksiądz Peszkowski powiedział, że nie rozumie twierdzenia prezydenta Putina, powtórzonego przez prezydenta Kwaśniewskiego, iż nie można traktować tak samo zbrodni hitlerowskich i stalinowskich. W wypowiedzi dla Informacyjnej Agencji Radiowej prałat Peszkowski podkreślił, że oba systemy dokonały strasznej zbrodni na Polakach, choć używały różnych metod.

Także specjalista w dziedzinie historii najnowszej, profesor Paweł Piotr Wieczorkiewicz uznał, że można traktować tak samo zbrodnie hitlerowskie i stalinowskie. W wypowiedzi dla Informacyjnej Agencji Radiowej Wieczorkiewicz podkreślił, że skala zbrodni sowieckich, popełnionych na ziemiach polskich okupowanych przez Związek Sowiecki w latach 1939-41, i popełnionych w tym samym czasie zbrodni hitlerowskich, jest całkowicie porównywalna, przy czym zbrodnie sowieckie były większe.
Profesor dodał, że w latach 1941-44 siły sowieckie zostały wyparte przez Niemcow z ziem polskich, a więc nie mogły one w tym czasie działać na szkodę obywateli polskich. Zbrodnie obu systemów można, zdaniem profesora Wieczorkiewicza, traktować tak samo i nie ma sensu licytować się, który z okupantów był okrutniejszy. Na podejście do tego problemu nie ma - podkreslił profesor - wpływu to, co działo się w Rosji i Niemczech po wojnie.
Profesor Wieczorkiewicz dodał, że okres ten trzeba zamknąć dla dobra narodów polskiego, niemieckiego i narodów dawnego Związku Sowieckiego. Dodał, że nie można patrzeć na współczesność i przyszłość przez pryzmat historii. Nie można też jednak dla potrzeb politycznych manipulować skalą wydarzeń historycznych.

Zdaniem Jana Nowaka-Jeziorańskiego tezę, że nie można tak samo traktować zbrodni stalinowskich i hitlerowskich łatwiej przyjąć od prezydenta Rosji niż Polski. Jan Nowak-Jeziorański podkreślił, że trudno określić różnice między zbrodniami hitlerowskimi a stalinowskimi, gdyż w obu przypadkach były to zbrodnie ludobójstwa. Dodał, że "Putina można zrozumieć, gdyż jest to człowiek uwarunkowany i wychowany w poczuciu dumy z pozycji Rosji sowieckiej jako supermocarstwa." Trudno natomiast, powiedział Jan Nowak-Jeziorański, zrozumieć, dlaczego prezydent Kwaśniewski powtarza opinię prezydenta Putina. Niełatwo będzie prezydentowi Kwasniewskiemu - dodał Jan Nowak-Jeziorański - wyjaśnić społeczeństwu, na czym polega różnica między hitleryzmem a stalinizmem. Jan Nowak-Jeziorański dodał, że prezydent Kwaśniewski chciał odwzajemnić liczne gesty dobrej woli ze strony Putina, ale popełnił błąd.
Jan Nowak-Jeziorański powiedział, że zbliżenie i współpraca z Rosją leży w żywotnym interesie Polski, tak, jak pojednanie z Niemcami. Wizyta Putina jest, jego zdaniem, pomyślna i ważna, ale jest ona dopiero początkiem dialogu polsko-rosyjskiego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)