W Opolu kilka tysięcy maturzystów protestuje przeciw decyzji ministra edukacji o unieważnieniu egzaminu z języka polskiego.
Minister edukacji Mirosław Sawicki podtrzymał decyzję kuratora oświaty w Opolu, który unieważnił egzaminy maturalne. Matury z polskiego będzie pisać powtórnie 97 procent opolskich maturzystów - wszyscy ci, którzy wybrali tematy ujawnione w Internecie na dzień przed egzaminami. Maturę z matematyki muszą powtórzyć wszyscy.
Ulicami miasta od godziny 10-ej, kiedy to pierwotnie minister edukacji miał oglosić swoją decyzję, maszeruje kilka tysięcy młodych ludzi. "Nie piszemy, druga matura to wielka bzdura" - to najczęściej skandowane przez młodzież.
Reakcją na ogłoszenie o godzinie 12-ej decyzji ministerstwa o powtórce matur był przeraźliwy krzyk. "Kuratorium - drugą maturę piszcie sobie sami!" - przez kilka minut wykrzykiwała młodzież. W opolskiego kuratora oświaty, który ofiacjalnie odczytał komunikat ministerstwa, poleciały jajka i pomidory.
Niemal cała opolska policja jest dzisiaj zmoblizowana, by chronić pikietujących i przeciwdziałać ewentualnym zamieszkom. Mimo, że decyzja wydaje się ostateczna, to na pewno nie koniec batali o matury w opolskiem. Do Opola przyjedzie dziś minister edukacji Mirosław Sawicki. Ma zamiar spotkać się z młodmi ludźmi.
Młodzież tymczasem zapowiedziała kolejną pikietę. Jest zdecydowana, by matury po raz drugi nie pisać.