3-kilometrową trasę z KL Auschwitz do Brzezinki przejdzie 20 tysięcy osób.
Marsz - jak co roku - rozpoczął się sygnałem z szofarów - ogromnych baranich rogów. Na teren byłego obozu KL Auschwitz, by wziąć udział w marszu, od rana przybywali ludzie z całego świata. Są Izraelczycy, Węgrzy, Francuzi i Niemcy, przyjechali mieszkańcy Ameryk - Północnej, Środkowej i Południowej. Są Chińczycy, Japończycy, a nawet osoby z Republiki Południowej Afryki. Jest też kilka tysięcy Polaków.
Większość uczestników marszu to młodzież. Wielu przywiozło narodowe flagi, które powiewają nad głowami zebranych. Część ubrana jest w granatowe kurtki z nadrukami Marsz Żywych.
Uczestnicy marszu zgromadzili się między barakami KL Auschwitz. Wielu z przybyłych jest w obozie pierwszy raz. Przed marszem zwiedzali stałe wystawy, słuchali przewodników, w zadumie spacerowali po obozowych alejach.
Teraz wszyscy wyruszyli w trzykilometrowy marsz do obozu w Brzezince. Tam o godzinie 15-tej mają rozpocząć się główne uroczystości, podczas których uczestnicy marszu oddadzą hołd zamordowanym przez hitlerowców.