W tym samym czasie, w wielu szkołach w całym kraju zorganizowano specjalne milczące apele.
W warszawskim Liceum Ogólnokształcącym imienia Stefana Batorego uczniowie mówili, że tragedia w szkole w Biesłanie dotknęła i poruszyła cały świat. Młodzież podkreślała,że terroryzm pokazał swoje nowe, przerażające oblicze. Złamano tabu. W konflikcie dorosłych ofiarami stały się niewinne dzieci, dla których świat zawalił się razem z dachem tej szkoły.
W wielu szkołach w Polsce, przed rozpoczęciem zajęć lekcyjnych zorganizowano specjalne apele. "To po to aby pamiętać o tragedii dzieci ze szkoły w Biesłanie - ale także po to aby uzmysłowić sobie do czego może doprowadzić nienawiść między ludźmi" - mówiła do uczniów pierwszej Społecznej Szkoły Podstawowej w Lublinie jej dyrektorka Anna Pleskot.
Ministerstwo Edukacji oraz kuratorzy oświaty zaapelowali także do uczniów o włączenie się do pomocy dla poszkodowanych w Osetii.
W najbliższych dniach we wszystkich szkołach nauczyciele mają się spotkać z rodzicami, a potem z uczniami aby podyskutować o wydarzeniu w Biesłanie i wypływających z tej tragedii wnioskach na przyszłość.
Krakowski urząd wojewódzki rozważa natomiast sprowadzenie na jakiś czas do Polski kilkunastu dzieci z Biesłanu. Na ten temat wojewoda ma dzisiaj rozmawiać z konsulem Rosji w Krakowie.
Premier Marek Belka, podziękował Polakom za wyrazy solidarności z dotkniętymi tragedią mieszkańcami Biesłana. Szef rządu, który był gościem porannej audycji Polskiego Radia Łódź, przypomiał, że po zamachu na World Trade Center 11 września 2001 roku, francuski "Le Monde" swoją pierwszą stronę opatrzył tytułem "Wszyscy jesteśmy nowojorczykami".
"Teraz wszyscy jesteśmy Rosjanami, Osetyjczykami. Nie ma różnych terroryzmów. Jest to zaraza, gangrena, która toczy nasz świat i wszyscy musimy z tym walczyć." - powiedział Marek Belka.