Jerzy Jaskiernia powiedział też we Wrocławiu, że Sejm powinien kontynuować prace nad ustawą o mediach. Opozycja domaga się wstrzymania prac nad tą ustawą do czasu wyjaśnienia afery Lwa Rywina.
"Prace komisji śledczej nie mogą paraliżować prac Sejmu" - mówił szef klubu SLD odpierając zarzuty opozycji. Według niego, działanie takie nie jest podyktowane dobrem ustawy, a pewnego rodzaju manifestacją. "Posłowie są po to, aby pracować" - podkreślił.
Z kolei, w odpowiedzi politykom z Prawa i Sprawiedliwości, którzy wczoraj wezwali premiera do dymisji, powiedział, ze premier Leszek Miller nie powinien odchodzić po zeznaniach Jerzego Urbana". Zdaniem Jerzego Jaskierni, nie można domagać sie dymisji Leszka Millera tylko z tego powodu, że pojawiły się pewne - jak nazwał je polityk - aluzje w zeznaniach jednego ze świadków.
"To próba wykonywania wyroku zanim procedura się zakończyła" - dodał. Jerzy Jaskiernia stwierdził, że bardzo ważne dla wyjaśnienia całej sprawy będą zeznania samego premiera.
Wczoraj, Zarząd Główny Prawa i Sprawiedliwości wezwał premiera Leszka Millera do ustąpienia Wiceprezes tej partii Kaziemierz Ujazdowski powiedział, że polskim rządem nie może kierować człowiek, który przeciwdziała ujawnieniu korupcji, niszczącej polskie życie państwowe.