Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie odbyła się debata na temat uchwały w sprawie zbrodni na Wołyniu

0
Podziel się:

Aleksander Małachowski, poseł sprawozdawca uchwały w związku z 60 -tą rocznicą zbrodni na Wołyniu powiedział, że posłowie są nie po to, by sądzić zbrodnie dokonane na naszym narodzie, lecz aby przyszłe pokolenia społeczeństw Polski i Ukrainy żyły w pokoju.
Małachowski zaznaczył, że dla niego jest najważniejsze, by uchwała mogła zostać przyjęta również przez parlament Ukrainy.

Aleksander Małachowski, poseł sprawozdawca uchwały w związku z 60 -tą rocznicą zbrodni na Wołyniu powiedział, że posłowie są nie po to, by sądzić zbrodnie dokonane na naszym narodzie, lecz aby przyszłe pokolenia społeczeństw Polski i Ukrainy żyły w pokoju.

Małachowski zaznaczył, że dla niego jest najważniejsze, by uchwała mogła zostać przyjęta również przez parlament Ukrainy. Sprawozdawca podkreślał, że tragedia wołyńska miała swoje korzenie w przeszłości stosunków polsko-ukraińskich. Aleksander Małachowski przypomniał między innymi rzezie szlachty i Żydów oraz walkę o Lwów.

Odnosząc się bezpośrednio do wydarzeń na Wołyniu w czasie drugiej wojny światowej, poseł UP powiedział: "Teraz takie działania nazywa się czystkami etnicznymi, jednak do tamtych zdarzeń, nam świadkom, bardziej pasuje słowo ludobójstwo".

Oburzenie na prawej stronie sali sejmowej wywołało stwierdzenie Aleksandra Małachowskiego, który powiedział, że dla Ukraińców UPA jest tym samym, czym dla Polaków Armia Krajowa. Część posłów wznosiła okrzyki "Hańba !".

Poseł sprawozdawca zaapelował o to, by wsłuchać się w słowa wczorajszego listu Jana Pawła II, który zaapelował do Polaków i Ukraińców o dokonanie rachunku sumienia i o przebaczenie wzajemnych krzywd. "Warto się uczyć od papieża" - powiedział Małachowski.

Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zarzucił autorom projektu uchwały Sejmu na temat zbrodni na Wołyniu w 1943 roku, że fałszują prawdę historyczną.

Polscy i ukraińscy parlamentarzyści przygotowali wspólnie projekt uchwały wzywającej do pojednania i przebaczenia między oboma narodami. Dokument budzi kontrowersje sejmowej prawicy, gdyż w uchwale nie ma mowy o ludobójstwie, dokonanym na ludności polskiej, nie ma także wskazania, kto konkretnie odpowiada za tragedię Polaków na Wołyniu.

Jarosław Kaczyński stwierdził, że obecny tekst uchwały dyskwalifikuje ją w oczach posłów PiS. "Nasz klub nie jest w stanie zaakceptować tego projektu. Domagamy się co najmniej jednej zmiany - użycia słowa ludobójstwo. To słowo przywraca prawdę, a poprzez prawdę przywraca przyzwoitość" - mówił Kaczyński.

Lider Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że przygotowany przez komisję spraw zagranicznych projekt uchwały na temat zbrodni wołyńskiej w 1943 roku godzi w interesy polityczne Polski gdyż fałszuje historię. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego relatywizowanie zbrodni stwarza niebezpieczeństwo na jej powtórzenie się w przyszłości. "Każdy kto w tej sprawie wykazuje nieśmiaość, choćby poprzez użycie nieadekwatnego języka dokonuje wielkiego moralnego nadużycia i godzi w polskie interesy polityczne. Jeżeli nie określimy jako ludobójstwo masowego zabijania Polaków to stwarzamy podstawę do powtórzenia sie tyego rodzaju wydarzeń." - powiedział Jarosław Kaczyński.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)