Lekarze i pielegniarki kontaktujące się ze zmarłym, podczas jego pobytu w szpitalu sa izolowani od pozostalego personelu - potwierdzila Renata Opiela z wojewódzkiej stacji Sanitarno epidemiologiczej w Szczecinie. Jak wyjaśniła - było to konieczne, ponieważ lekarze podejrzewają, iż zgon nastapił z powodu choroby zakaźnej. Wyniki badań pobranych próbek beda znane w poniedzialek. Pracują nad tym 2 niezależne instytuty chorób tropikalnych w Gdyni i Hamburgu. Pod kontrolą lekarzy jest też 65 osób, które kontaktowały sie wcześniej ze zmarłym oraz uczestnicy wycieczki do Kenii. U żadnej z nich nie stwierdzono objawów choroby - zapewnia Renata Opiela:
Wg. Sanepidu, nie ma potrzeby izolowania najbliższej rodziny. Polecono im jednak mierzenie temperatury 2 razy dziennie i pouczono, gdzie i do kogo zglaszać sie w przypadku ewentualnego pogorszenia stanu zdrowia. Pracownicy Sanepidu zwracają się takze z apelem do osób wyjeżdząjących do krajów tropikalnych, by korzystali z zalecanych ale niestety nie obowiązkowych szczepień ochronnych.