W Tatrach na Szpiglasowej Przełęczy między Morskim Okiem, a Doliną Pięciu Stawów lawina przysypała dwójkę turystów. Nie wiadomo, czy żyją. Jak powiedział Radiu Kraków naczelnik TOPR Jan Krzysztof, szanse na przeżycie
są minimalne. Lawina zeszła jakiś czas temu, nie wiadomo jak długo zaginieni są pod śniegiem.
Akcja będzie trudna, bo w Tatrach panuje bardzo zła pogoda. Śmigłowiec Straży Granicznej miał trudności z dotarciem na miejsce wypadku. Mimo złych warunków atmosferycznych pracownicy TOPR zdecydowali się podjąć próbę użycia własnego śmigłowca..
W Tatrach są bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki, obowiązuje trzeci stopień w pięciostopniowej skali zagrożenia lawinowego.