Wyrok na 49-letnim Paulu Hillu został wykonany przez wstrzyknięcie trucizny. Przedtem spokojny i opanowany Hill złożył krótkie oświadczenie. "Aborcja niesie śmierć. Należy się jej przeciwstawić wszelkimi sposobami. Niech Bóg wam dopomoże" - powiedział. Wcześniej, na konferencji prasowej oświadczył, że nie żałuje swego czynu i oczekuje teraz "wielkiej nagrody w niebie".
Paul Hill, były duchowny prezbiteriański, został skazany na karę śmierci za dwa zabójstwa w klinice aborcyjnej w Pansacoli, gdzie zastrzelił 69-letniego lekarza Johna Brittona i jego ochroniarza - Jamesa Barretta. Zdarzenie miało miejsce w okresie, gdy w USA toczyła się zażarta debata w sprawie aborcji. Dochodziło wtedy do licznych aktów przemocy, które towarzyszyły pikietom pod klinikami aborcyjnymi.