Wielu obserwatorów mówiło przed spotkaniem, że trzeba pomyśleć o reformie Rady. Niektórzy twierdzili nawet, że trzeba ją rozwiązać, bądź połączyć na przykład z OBWE. Tymczasem premier Luksemburga Jean-Claude Juncker podkreślił, że nasz kontynent potrzebuje Rady Europy. Zjednoczenie kontynentu to bowiem według niego nie koniec, a początek działań tej organizacji.
Politycy zgodnie mówią, że przed Radą Europy jest nadal dużo pracy. Podkreślają, że Europejski Trybunał Praw Człowieka pęka w szwach od ilości napływających spraw. Należy zatem, według nich, pomyśleć o zreformowaniu tej instytucji.
Obrady otworzył prezydent Aleksander Kwaśniewski. Polscy politycy i eksperci podkreślają, że szczyt jest ważny dla Polski, ponieważ wieńczy nasze półroczne przewodnictwo w Radzie oraz potwierdza naszą pozycję na kontynencie
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko przestrzegł przywódców europejskich przed tworzeniem Europy dwóch prędkości. Wyraził zadowolenie, że szczyt Rady odbywa się po raz pierwszy na wschód od Muru Berlińskiego.
Szef rosyjskiej dyplomacji powiedział, że jednym z priorytetów Rady Europy powinna być walka z terroryzmem. Siergiej Ławrow podkreślił podczas obrad szczytu Rady w Warszawie, że organizacja ta powinna zajmować się nowymi wyzwaniami, przed którymi staje społeczność międzynarodowa.
Rosyjski minister spraw zagranicznych wśród ważnych zadań stojących przed Radą wymienił także znoszenie granic wewnętrznych i ograniczeń w przemieszczaniu się obywateli państw członkowskich. Według Siergieja Ławrowa, jest to niezbędne dla rozwoju współpracy między krajami wchodzącymi w skład Rady Europy.
Ławrow przypomniał, że celem działalności Rady jest wzmacnienie jedności między członkami organizacji, ale również współpraca na rzecz postępu gospodarczego i społecznego. Zdaniem Siergieja Ławrowa, druga część tej formuły jest często zapominana i trzeba ten brak równowagi poprawić.
Premier Turcji, kraju, który od Rady otrzymał wiele ostrzeżeń, zapewniał, że Turcja może osiągnąć standardy demokratyczne. Nie powiedział jednak, kiedy to może nastąpić. Recep Tayyip Erdogan skarżył się, że do plag współczesnego świata dołaczyła islamofobia. Tymczasem, jak tłumaczył, terroryzm nie ma kultury, nie ma religii i nie należy do żadnego narodu.