W kościele pod wezwanie świętego Aleksandra w Warszawie odbyła się msza pogrzebowa zmarłego w poniedziałek marszałka-seniora Sejmu Aleksandra Małachowskiego.
W nabożeństwie wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, organizacji politycznych i społecznych. Mszy przewodniczył brat zmarłego ksiądz Krzysztof Małachowski.
Szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz odczytała list od Aleksandra Kwaśniewskiego. "Aleksander Małachowski odcisnął niepowtarzalne piętno w naszym życiu publicznym" - napisał prezydent. Marszałek Sejmu Marek Borowski porównał zmarłego do starego rozłożystego dębu, rosnącego na środku politycznego lasu. "Wszystko widział, wszystkiego doświadczył i wszystko potrafił ocenić" - mówił Marek Borowski.
"Żegnamy człowieka odważnego, wielkiego przeświadczonego o swoich racjach, które były także racjami Rzeczpospolitej." - mówił o Aleksandrze Małachowskim premier Leszek Miller.
Prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski przypomniał, że Aleksander Małachowski był człowiekiem radia. Przez wiele lat było on związany z redakcją literacką Polskiego Radia" Jestem pewien, że wartości, które krzewił pozostaną dla nas ważne, a utrwalony na taśmie pana Aleksandra bedzie o nich przypominał wtedy, kiedy to będzie potrzebne" - powiedział Andrzej Siezieniewski.
Aleksander Małachowski spocznie w grobie rodzinym na cmentarzu w Laskach pod Warszawą.