Pierwsza manifestacja odbyła się wczoraj. Około stu demonstrantów ustawiło w centrum miasta 5-metrową makietę konia trojańskiego, który symbolizował pomoc Banku Światowego dla biednych krajów. Demonstracja przebiegła spokojnie, policja nie interweniowała.
Dziś przez centrum Waszyngtonu mają przejechać rowerzyści, by zaprotestować przeciwko polityce George'a Busha w zakresie ochrony środowiska. Odbędzie się także marsz przeciwników wielkich korporacji finansowych. Obie manifestacje zaplanowano w godzinach szczytu. Na ulicach Waszyngtonu pojawią się także mniejsze grupy protestujących.
Kolejne wiece i manifestacje mają się odbyć w weekend, podczas waszyngtońskiego szczytu Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
Policja planuje zablokowanie ulic otaczających siedziby międzynarodowych instytucji finansowych. Do miasta ściągnięto dodatkowo 1700 funkcjonariuszy. Funkcjonariusze obawiają się, że protesty mogą zakończyć się podobnie jak te z kwietnia 2000 roku. Wtedy w Waszyngtonie, po starciach policji z demonstrantami zostało aresztowanych 1300 osób.