Walentynowicz powiedziała Polskiemu Radiu Gdańsk, że decyzją jest mile zaskoczona. Dodała, że dzięki odszkodowaniu będzie mogła wykupić wszystkie lekarstwa i kontynuować leczenie.
Walentynowicz walczyła o odszkodowanie za bezprawne uwięzienie w roku1983. Sąd uznał, że opozycjonistce należy się odszkodowanie za wyrok i niesłuszne uwięzienie. Zdaniem sądu, więzienie zrujnowało finansowo i miało katastrofalny wpływ na stan zdrowia opozycjonistki. Anna Walentynowicz podkreśliła, że straciła wszystko - bo po aresztowaniu jej dom splądrowali złodzieje.
Kilka dni temu Anna Walentynowicz odmówiła przyjęcia specjalnej emerytury, którą chciał jej przyznać premier Marek Belka. Wcześniej Sąd Apelacyjny w Gdańsku przychylił się do wniosku Skarbu Państwa i uznał, że roszczenie uległo przedawnieniu.