Policja prowadzi zakrojone na szeroką skalę poszukiwania białej furgonetki, którą widziano w okolicach miejsca zdarzenia.
Mężczyzna zginął na stacji benzynowej w miejscowości Fredericksburg położonej 80 kilometrów na południe od Waszyngtonu. Świadkowie słyszeli jeden strzał. Zdarzenie miało miejsce o 9:30 czasu lokalnego. Policja blokuje autostradę I-95, która przebiega tuż obok stacji. Kontrolowane są wszystkie zjazdy. Na pobliskich drogach ustawiono posterunki policji. Sprawdzono dziesiątki białych furgonetek. Na drogach utworzyły się gigantyczne korki.
Do policji dotarły meldunki o samochodzie, który brał udział w kilku stłuczkach. Niewykluczone, że jego kierowca próbował wymknąć się z obławy. Białą furgonetkę widziano również w dwóch miejscach, gdzie wcześniej doszło do ataków snajpera. W środę policja poszukiwała białego samochodu, który widziano zaraz po zastrzeleniu 53-letniego mężczyzny na stacji benzynowej w Manassas. Trop okazał się jednak fałszywy. Dwaj mężczyźni, którzy jechali poszukiwaną furgonetką, sami zgłosili się na policję i wyjaśnili powody swojej obecności w tym rejonie.
W pierwszych komentarzach po dzisiejszym morderstwie eksperci zwracają uwagę, że snajper przestał być ostrożny. Wiedząc o śledztwie
i pełnej mobilizacji policji, zaatakował w dzień w ruchliwym miejscu. Może być zatem łatwiejszy do schwytania niż przypuszczano.