Według prezesa GUS Tadeusza Toczyńskiego w III kwartale nie zaszły zjawiska, które pozwalałyby przewidywać, że wzrost PKB w III kwartale polepszy się wobec II kwartału. Nie widać też możliwości ożywienia popytu.
'Dane od lipca potwierdzają, że nie wydarzyło się nic takiego, co by miało radykalnie zmienić sytuację po trzech kwartałach w stosunku do sytuacji po dwóch kwartałach' - powiedział Toczyński na konferencji prasowej we wtorek.
'Możliwości wzrostu popytu krajowego przy tym poziomie dochodów i bezrobocia nie są zbyt duże. Nie spodziewałbym się w związku z tym radykalnego wzrostu produkcji czy PKB' - dodał.
PKB w II kwartale wzrósł o 0,9 proc. po wzroście o 2,3 proc. w I kwartale. Mając dane o produkcji przemysłowej, inflacji, zatrudnieniu i sytuacji przedsiębiorstw po III kwartale, analitycy obniżyli prognozy wzrostu PKB na cały rok nawet do poziomu poniżej 2 proc.
W opinii Toczyńskiego tendencje, które można było obserwować w II kwartale, czyli spadek produkcji przemysłowej, niskie tempo wzrostu PKB, ograniczenie tempa wzrostu inflacji, wystąpiły także w III kwartale.
Produkcja przemysłowa spadła w III kwartale o 1,2 proc. w porównaniu z III kwartałem 2000 roku. Spadek odnotowano także w II kwartale, o 0,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Spada też inflacja. W październiku osiągnęła 4,3 proc. Według symulacji GUS inflacja średnioroczna w 2001 roku spadnie poniżej 6 proc. z 10,1 proc. w 2000 roku.
'Badania koniunktury wskazują, że do końca 2001 roku może wystąpić znaczne osłabienie dynamiki popytu i to bardziej krajowego, niż zagranicznego. Mogą też wystąpić trudności w regulowaniu zobowiązań przedsiębiorstw' - powiedział Toczyński.
W niewielkim stopniu wzrosła sprzedaż detaliczna. W III kwartale sprzedaż detaliczna wzrosła o 1,2 proc. wobec III kwartału 2000 roku, po dwóch kwartałach spadku, o 3,9 proc. w I kwartale i o 0,8 proc. w II kwartale.
'Spada popyt na dobra trwałego użytku. Gospodarstwa domowe, w obliczu niepewności co do dalszego rozwoju sytuacji gospodarczej, wstrzymują się z zakupami. Nic nie wskazuje na to, że przerzucimy się na zakupy np. samochodów w najbliższym czasie' - powiedział Toczyński.
