W intencji poległych powstańcow z roku 1944 oraz za przyszlość Polski modlono się w jednym z największych i najbardziej znanych kościołów stołecznego Caracas, pod wezwaniem św.Juana Bosco.
Choć nabożeństwo zorganizowane z inicjatywy weterana II wojny światowej Feliksa Żubra, ze względu na brak skutecznej informacji, zgromadziło tylko niewielką grupkę Polaków, to jednak prawie 800 przybyłych do świątyni osób, rdzennych mieszkańców Wenezueli, mogło dowiedzieć się o tym tak ważnym epizodzie z historii Polski, dzięki kazaniu wygłoszonemu przez odprawiającego mszę, wenezuelskiemu kapłanowi, ks.José Modenie.
W śród mieszkających w Wenezueli Polaków ,panuje jednakże opinia,że ataché ds kultury ambasady polskiej w Caracas, mógłby wykazać więcej wysiłku i inicjatywy, w propagowaniu zarówno historii, jak i współczesnego oblicza Polski w wenezuelskich środkach masowego przekazu. Rocznica wybchuc Powstania Warszawskiego była ważnym ku temu powodem i -zdaniem większości Polonii - niewykorzystaną okazją.
W budynku ambasady w Caracas ,zorganizowano wprawdzie bardzo wzruszający wieczór muzyki polskiej oraz wspomnień weteranów II wojny światowej. Była to jednak uroczystość skierowana do niewielkiej grupki Polakow, natomiast przeciętny obywatel tego 24 milionowego kraju, nie został poinformowany o bohaterskim zrywie warszawiaków sprzed 60 lat.