Sytuację w tej dziedzinie nazwał "złożoną" wyjaśniając, że "widoczna jest wyższa jakość podróbek i stopień zorganizowania fałszerzy".
Z ogólnej liczby zarejestrowanych przestępstw związanych z fałszowaniem znaków pieniężnych, ponad 65 proc. spraw wszczęto w związku z produkcją i zbytem rosyjskich rubli, głównie banknotów o nominałach 100, 500 i 1.000 rubli.
Samofałow powiedział, że to, iż głównym obiektem przestępczej działalności jest rubel, potwierdza pośrednio tendencje do umacniania się gospodarki rosyjskiej.
Co się tyczy obcych walut, to, jak powiedział przedstawiciel MSW, fałszerze w dalszym ciągu "oddają pierwszeństwo" dolarom USA.
Wysokiej jakości podróbki walut obcych nierzadko napływają do Rosji z zagranicy.
Zdaniem Samofałowa, podróbki euro w Rosji pochodzą z zagranicy i są niskiej jakości.
W roku 2004 z nielegalnego obiegu w Rosji wycofano 18 mln podrobionych rubli i do 5 mln fałszywych dolarów USA.