W średniowiecznej katedrze w miasteczku Ely we wschodniej Anglii odprawiono nabożeństwo, podczas którego uczczono pamięć zamordowanych niedawno dziewczynek, Jessiki i Holly.
Ceremonia była transmitowana na żywo przez telewizje BBC i ITV.
Katedra w Ely wybrana została dlatego, że kościół świętego Andrzeja w ich rodzinnym miasteczku Soham był za mały, aby pomieścić tak dużą liczbę gości.
Do rodziców i rodzeństwa obu dziesięcioletnich przyjaciółek ze szkolnej ławki dołączyli przyjaciele i sąsiedzi, a także policjanci, którzy brali udział w poszukiwaniach, a teraz uczestniczą w toczącym się jeszcze śledztwie.
Ludzie zgromadzeni w katedrze Ely byli ubrani w zwykłe, codzienne stroje, gdyż zgodnie z życzeniem rodziców zamordowanych dziewczynek, państwa Chapmanów i Wellsów, nabożeństwo nie miało charakteru żałobnego, lecz było uczczeniem krótkiego życia Jessiki i Holly.
Hymny, wiersze i muzyka były dobrane specjalnie tak, aby stworzyć nastrój w miarę radosny, a nie żałobny. Najbardziej wzruszającym momentem ceremonii było odczytanie poematu napisanego przez ojca Holly, Kevina Wellsa zatytułowanego "Różyczka z Soham".
Dramatyczne poszukiwania uczennic trwały dwa tygodnie. Podejrzani o ich zamordowanie 28-letni Ian Huntley i jego 25-letnoia przyjaciółka Maxine Carr sami zgłosili się na policję, gdzie dobrowolnie złożyli zeznania w charakterze świadków, twierdząc że byli ostatnimi osobami, które widziały dziewczynki. Policja - mając już wówczas podejrzenia wobec tych osób - uzyskała w sądzie magistrackim zgodę na zatrzymanie ich do dalszych przesłuchań.
Maxine Carr pracowała jako pomoc nauczycielska w klasie, do której chodziły Jessica i Holly, Ian Huntley był szkolnym dozorcą.
