Najczęściej przesiadują w pubach.
Wczoraj w centrum Anglii, rekordowa temperatura wyniosla 30.7 stopni Celsjusza, dziś wzrosła do 32. Zadowoleni z tak upalnej pogody są przede wszystkim osoby, które urlop zaplanowały na drugą dekadę lipca.
Do najciepleszych miast brytyjskich od kilku dni należą: Londyn, Cardiff i Bristol. Wysokie teperatury panują także na południowym wybrzeżu Anglii, gdzie większość mniej zamożnego społeczeństwa spędza zwykle urlopy i wakacje. Londyn - jak zwykle o tej porze roku - pełen jest turystów, którzy nie zważając na pogodę, wypełniają po brzegi najbardziej znane skwery, place, ulice i parki. W stolicy Wielkiej Brytanii odnotowuje się temperatury identyczne do tych, jakie panują na hiszpańskim wybrzeżu Costa del Sol - najpopularniejszym wśród Brytyjczyków zagranicznym miejscu urlopowym.
Brytyjska prasa coraz częściej ostrzega przed zbyt długim przebywaniem na słońcu, apelując o ochronę przede wszystkim oczu i skóry. Co roku, kilka milionów osób zgłasza się do lekarza z poparzeniami słonecznymi, prowadzącymi w wielu przypadkach do raka skóry. Brytyjczycy przed upałem chronią się w klimatyzowanych pubach lub też chłodzą w miejskich fontannach.
Zmiana pogody na gorszą zapowiadana jest dopiero za dwa dni, gdy niebo nad Wyspami Brytyjskimi mają przykryć czarne, burzowe chmury.