Najpierw bezskutecznie interweniowały u szefów dyskoteki, a następnie skierowały sprawę do prokuratury. Szybko jednak okazało się, że polski kodeks karny nie wspomina nic o możliwości znieważenia zawodu, a jedynie konkretnej osoby.
Siostry nie dały za wygraną i odwołały się do konińskiego oddziału Prokuratury Okręgowej. Z tym samym skutkiem. Teraz sprawą szacunku wobec białego fartucha i czepka zajmie się Sąd Okręgowy w Turku.
Pielęgniarki zapowiadają, że nie przestaną bronić honoru swojego zawodu.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.