Nominacja ma zostać podpisana po powrocie Andrzeja Ananicza z Turcji, gdzie kończy pełnienie obowiązków ambasadora.
Sprawa nominacji Andrzeja Ananicza wywołała sporo kontrowersji. Sojusz Lewicy Demokratycznej był przeciwny kandydaturze Ananicza, jako zbyt osadzonej politycznie. Działacze SLD są zdania że jest on czynnym politykiem prawicy i nie ma doświadczenia w pracy służb.
Zastrzeżenia do tej kandydatury ma również Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem członków PiS-u Ananicz nie sprawdził się jako bliski współpracownik prezydenta Lecha Wałęsy, a później jako wiceszef MSZ w rządzie Jerzego Buzka.