Ponad trzy czwarte Włochów wie, że w maju przyszłego roku Polska będzie członkiem Unii Europejskiej; tylko połowa, że do wspólnoty wejdą wtedy również republiki bałtyckie. Mówią o tym rezultaty najnowszego sondażu na temat Europy, z którego wynika, że mimo środowego incydentu w Parlamencie Europejskim Włosi optymistycznie zapatrują się na swoją prezydencję
Sondaż przeprowadzono 4 lipca, a więc dwa dni po skandalu, jaki wywołała kłótnia premiera Silvio Berlusconiego z niemieckim deputowanym Martinem Schulzem w Strasburgu. Co prawda liczba tych, którzy wiązali duże nadzieje z włoskim przewodnictwem w Unii spadła z tego powodu o 20 procent, nadal jednak przekracza połowę; liczba tych, którzy w tym momencie spodziewają się najgorszego wynosi zaledwie 9 procent. Włosi pozostają "eurooptymistami" - 70 procent respondentów ocenia wspólnotę pozytywnie. Tylko połowa jednak słyszała o pracach nad konstytucją europejską, a jeszcze mniej - 38 procent - przyznaje, iż wie wystarczająco dużo o UE. Jak pisze autor sondażu, profesor Renato Mannheimer, "pozytywne nastawienie Włochów do Unii przerasta i to znacznie poziom ich wiedzy na temat jej instytucji i problemów".
