W tym celu wyjeżdża dziś do Berlina.
Włodzimierz Cimoszewicz, pytany przez IAR o oczekiwania wiązane z misją Józefa Zycha , wyraził nadzieję, że nie jest to osobista inicjatywa wicemarszałka, a skutek uzgodnień z władzami Sejmu i klubów parlamentarnych.
Szef polskiej dyplomacji powiedział, że żałuje, iż Sejm nie wpadł na ten pomysł wcześniej.
"Zawsze warto rozmawiać. Szkoda, że w Sejmie ta myśl uległa wzmocnieniu po faktach dokonanych, a nie przed tymi faktami. Jest rzeczą niedobrą, że przez wiele miesięcy Bundestag i Sejm, posłowie do obu parlamentów, nie spotykali się i nie rozmawiali. Być może udało by się uniknąć niepotrzebnych emocji" , powiedział Włodzimierz Cimoszewicz.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że na rzeczywistość nie ma co się obrażać, natomiast trzeba próbować, w jej warunkach, szukać porozumienia.