Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojtyna z RPP: Szybki wzrost rodzi obawy, że zostaną zaniechane reformy

0
Podziel się:

Członek RPP Andrzej Wojtyna obawia się, że szybszy wzrost gospodarczy może osłabić przekonanie o konieczności reformowania finansów publicznych. Wraz z ożywieniem spowalnia wzrost długu publicznego, oddalając tym samym zagrożenie przekroczenia kolejnych progów ostrożnościowych wobec PKB./ ISB /

Członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Andrzej Wojtyna obawia się, że szybszy wzrost gospodarczy może osłabić przekonanie o konieczności reformowania finansów publicznych. Wraz z ożywieniem spowalnia wzrost długu publicznego, oddalając tym samym zagrożenie przekroczenia kolejnych progów ostrożnościowych wobec Produktu Krajowego Brutto (PKB).

„Może powstać takie niekorzystne złudzenie, że możemy zaczekać, że możemy złapać oddech. Mam takie obawy” - powiedział Wojtyna w wywiadzie dla agencji ISB.

Wojtyna powiedział, że w ten sposób można też interpretować zeszłotygodniową decyzję agencji ratingowej Fitch o obniżeniu perspektywy ratingu zadłużenia Polski w walucie zagranicznej oraz o obniżce ratingu w walucie krajowej.

„To powinno być traktowane jako sygnał, ostrzeżenie, żeby rząd nie zaczął myśleć, że już nie ma konieczności przeprowadzania reform. Myślę, że taka decyzja może ostatecznie odegrać pozytywną, bo mobilizującą, rolę” – powiedział członek RPP.

Jednocześnie zaznaczył, że tempo wzrostu długu publicznego, jednego z głównych zagrożeń dla trwałości wzrostu gospodarczego, może spowolnić.

„Szybsze tempo wzrostu i silniejsze wpływy budżetowe będą działać hamująco na ryzyko przekroczenia progu 55% w relacji długu publicznego do PKB. Oczywiście, przy założeniu, że nie zacznie się rozdawać tych dodatkowych wpływów na zwiększone wydatki” – uważa członek RPP.

Wyraził jednak obawę, że politycy zazwyczaj chętniej „dzielą” wzrost gospodarczy, a nie wykorzystują okresu prosperity do przeprowadzenia reform. Ponadto trudna sytuacja w sektorze finansów publicznych miała też mało motywujący wpływ na parlamentarzystów w ostatnich miesiącach.

„Patrząc na sygnały, które już dawno były, to można było się spodziewać, że parlament powinien był już dawno przyjąć daleko idący program naprawy finansów publicznych” – powiedział Wojtyna.

INFLACJA MOŻE PRZEKROCZYĆ 3,5% W 2005 ROKU

Wojtyna powiedział też, że pomimo groźby przekroczenia górnego poziomu celu inflacyjnego banku centralnego (3,5%) w 2005 roku, nie stanowiłoby to zagrożenia dla wywiązywania się RPP ze swojej podstawowej misji, jeśli zjawisko to nie będzie trwałe. Przekroczenie tego poziomu byłoby bowiem spowodowane jednorazowymi szokami podażowymi, takimi jak wzrost cen ropy, czy też żywności.

„Nie da się wykluczyć, że okresowo inflacja może wyjść poza założone pasmo. [...] Obowiązkiem Rady w takim momencie jest wytłumaczyć, dlaczego tak się stało, a przede wszystkim określić ścieżkę optymalnego powrotu do celu inflacyjnego. Ze względu na ogólną niepewność na rynkach, Rada powinna jednak dążyć do utrzymania inflacji w przyjętym paśmie celu inflacyjnego” – powiedział Wojtyna.

Taka sytuacja może zaistnieć, ponieważ bezpośredni cel inflacyjny jest ustalany na podstawie wskaźnika inflacji, podatnego na szoki zewnętrzne, uważa członek RPP.

„Cel inflacyjny jest ustalany na podstawie wskaźnika CPI, a nie inflacji bazowej, więc można przyjąć, że jeśli ceny ropy utrzymałyby się na wysokim poziomie, a do tego doszłyby jeszcze niekorzystne żniwa, to wtedy cel inflacyjny mógłby zostać przekroczony” – uważa Wojtyna.

WYSOKIE TEMPO WZROSTU PKB UTRZYMA SIĘ

Wysokie tempo wzrostu gospodarczego może się, zdaniem Wojtyny, utrzymać w kolejnych kwartałach. Bank centralny szacuje, że w pierwszym kwartale 2004 roku tempo wzrostu PKB mogło wynieść 6,4% (wobec 3,8% w całym 2003 roku).

„Mam nadzieję, że powtórzy się inercja wysokich stóp wzrostu, tak jak to było w połowie lat 90-ych. Optymizm przekłada się na oczekiwania, nadzieje, że przyszły rok będzie podobny, więc zwiększają się zamówienia, przedsiębiorcy nie powstrzymują się od decyzji inwestycyjnych - cała gospodarka się napędza” – uważa Wojtyna.

„Ale musimy być realistami: czy np. jest do utrzymania w Polsce tempo wzrostu rzędu 6-7% biorąc pod uwagę poziom oszczędności? Wydaje się, że nie” – stwierdził także członek RPP.

Wojtyna uważa, że potencjalny wzrost PKB w Polsce prawdopodobnie nie przekracza obecnie 4,5-5,0%.

„W ostatnich latach tempo wzrostu potencjalnego pogorszyło się przede wszystkim ze względu na uwarunkowania instytucjonalno-prawne. Nasz system sądowniczy działa kiepsko, gospodarka jest poddana nadmiernym regulacjom, a wyzwania dla przedsiębiorstw są coraz bardziej skomplikowane. Z drugiej strony, tempo potencjalnego PKB podniosło się dzięki wyraźnemu przyspieszeniu wydajności pracy” – powiedział Wojtyna.

PERSPEKTYWA EURO CORAZ DALEJ

Wojtyna powiedział, że na dzień dzisiejszy trudno przewidzieć, kiedy Polska będzie w stanie przyjąć europejską walutę. Wyraził jednak nadzieję, że stanie się to przed zakończeniem obecnej kadencji RPP, tj. najpóźniej w roku 2009.

„Raczej nie możemy w tej sytuacji mówić o jakiejkolwiek dacie przyjęcia euro. Przy takiej niepewności, może też nawet lepiej nie podawać dat, gdyż ich niedotrzymanie może mieć negatywne konsekwencje – może rodzić frustracje i działać w efekcie demobilizująco” – powiedział członek RPP.

RPP ROZWAŻA PUBLIKACJE PROGNOZ INFLACYJNYCH

Wojtyna jest zwolennikiem publikowania przez bank centralny projekcji inflacyjnych, choć podkreśla niezwykle skomplikowany charakter tego przedsięwzięcia. Kwestia publikacji prognoz inflacyjnych w raportach kwartalnych o inflacji jest aktualnie przedmiotem dyskusji członków RPP.

W komunikacie po kwietniowym posiedzeniu RPP po raz pierwszy zawarto prognozy wzrostu inflacji (w kwietniu), a także dynamiki PKB w pierwszym kwartale.

gospodarka
wiadomości
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)