Od kilku miesięcy przeciw sprzedaży protestowali związkowcy z OdryTrans, którzy sami zamierzali przejąć akcje spółki. Ich zdaniem do transakcji doszło w niejasnych okolicznościach. Dlatego złożyli doniesienie do prokuratury i poprosili o pomoc premiera Leszka Millera.
We Wrocławiu na razie związkowcy przerwali protest i wypuścili kilka przetrzymywanych od wczoraj barek. Zapowiadają jednak, że to nie koniec protestu, kiedy tylko otrzymają wytyczne ze Szczecina, wznowią akcję. Tam rzeka była blokowana.