Wśród śmiertelnych ofiar jest co najmniej 15 obywateli Australii.
Według radcy Strażewskiego, polscy turyści przebywają zwykle w innych ośrodkach wypoczynkowych na Bali. Natomiast "Kuta Beach" był ulubionym kurortem Australijczyków i Nowozelandczyków. Stanisław Strażewski powiedział, że w żadnym ze szpitali, w których leżą poszkodowani, nie ma Polaków.
Po zamachu nastąpił masowy wyjazd zagranicznych turystów z Bali. Rządy wielu krajów wezwały swoich obywateli do jak najszybszego opuszczenia Indonezji. Miejscowe władze i media obwiniają za zamach miejscowych ekstremistów islamskich. Stany Zjednoczone i Australia obiecały władzom w Dżakarcie pomoc w tropieniu sprawców tragedii.