Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, główny organizator
wyborów lokalnych w Kosowie, nie odnotowała żadnych poważnych incydentów
podczas głosowania. Wybory przebiegają spokojnie, nawet w miejscach, w których
obawiano się niepokojów.
Jedyny problem, z którym boryka się OBWE to neispodziewanie wysoka
frekwencja w lokalach wyborczych. Kosowscy albańczycy, bo Serbowie zbojkotowali
wybory, oblegają blisko 400 punktówgłosowania. Obserwatorzy OBWE nie dają sobie
chwilami rady z tłumem chętnych do oddania głosu.
Pierwsze, wstępne wyniki wyborów powinny być znane już w nocy. Z
przedwyborczych sondaży wynika, że wybory w całym Kosowie wygra umiarkowana
Demokratyczna Liga Kosowa Ibrahima Rugovy. Rugova chce niepodległości, ale nie
określa żadnych terminów - w przeciwieństwie do radykalnej Demokratycznej
Partii Kosowa byłego komendanta partyzantów Haszima Taczi. Ugrupowanie to
domaga się natychmiastowej niepodległości dla Kosowa, na co nie zgadza się
międzynarodowa administracja prowincji.