Mieszkali tam także przedstawiciele amerykańskiej administracji oraz pracownicy amerykańskich firm zajmujących się odbudową Iraku.
Świadkowie mówią, że ładunek wybuchowy znajdował się w dwóch samochodach, które próbowały wjechać na teren hotelu. Do eksplozji doszło, kiedy policjanci zaczęli strzelać w ich kierunku.
Budynek hotelu został poważnie uszkodzony. Zniszczonych zostało wiele samochodów stojących w pobliżu miejsca eksplozji. Wybuch uszkodził również szyby w oknach sąsiednich budynków, w tym hotelu "Palestyna", zamieszkałym przez zagranicznych dziennikarzy.