wypadek polskiego autokaru w Czechach, sa ranni, ale niegroznie dla zycia wypadek polskiego autokaru w Czechach, są ranni, ale niegroźnie dla życia Do wypadku polskiego autobusu doszło ostatniej nocy w Czechach na autostradzie między Pragą, a Pilznem. 4 osoby odniosły cięższe obrażenia, a 16 lżejsze. Autokar którym jechało 49 Polaków wracał z Niemiec i należał do firmy przewozowej Jan Jawor. Pojazd, tuż przed północą, zatrzymał się na pasie awaryjnym autostrady, niedaleko stacji benzynowej w pobliżu miejscowości Rokycany, wówczas na polski autokar najechała z tyłu czeska ciężarówka liaz, której kierowca prawdopodobnie usnął za kierownicą. Cztery osoby ciężej ranne w wypadku przebywają na obserwacji w szpitalu w Pilznie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 16-stu osobom, lżej poszkodowanym, udzielono pomocy ambulatoryjnej w Rokycanach. Według czeskiej policji, kierowca polskiego autobusu dopuścił się wykroczenia, zatrzymując się na pasie awaryjnym autostrady, a nie na parkingu. Pasażerowie autokaru
znajdują się w tej chwili pod opieką polskiego konsula generalnego, który pojechał na miejsce wypadku.
