"Dynamika wzrostu zmierzona tempem wzrostu PKB z IV kwartału w moim przekonaniu nie została zagrożona. Dane z pierwszych dwóch miesięcy wskazują, że dynamika PKB w I kwartale utrzyma tempo z IV kwartału, a nawet będzie lepsza" - powiedział na piątkowej konferencji prasowej Witkowski.
W IV kwartale 2004 roku PKB wzrósł o 4,7 proc.
"Cieszmy się, ale nie zapominajmy o tym, że ten wzrost, jak mówią niektórzy eksperci, może być oparty na kruchych podstawach. Być może warto pamiętać o zagrożeniach, które mogą w krótkim czasie spowodować, że będziemy rozczarowani" - powiedział Witkowski.
Dodał, że wzrost kreowany jest przede wszystkim przez przedsiębiorstwa przemysłu przetwórczego, które rozwijają się poprzez wzrost wydajności i nie oferują nowych miejsc pracy.
"Ten wzrost będzie trwały wtedy, kiedy do tej grupy dołączą średnie i małe przedsiębiorstwa, które próbują podążać, ale jeszcze nie nadążają. To są te przedsiębiorstwa, które nie są jeszcze w stanie inwestować, a które w największym stopniu mogą oferować nowe miejsca pracy" - powiedział Witkowski.
Wiceprezes GUS powiedział również, że bardzo dobre dane o produkcji przemysłowej w lutym 2004 roku pozytywnie zaskoczyły wszystkich ekspertów, nawet biorąc pod uwagę, że rok przestępny ma o jeden dzień roboczy więcej.
Jego zdaniem głównym motorem wzrostu produkcji przemysłowej był przemysł przetwórczy, który zanotował wzrost produkcji o 23,3 proc. w skali roku.
"Nie przypominam sobie, żeby w całym okresie transformacji ten wzrost był wyższy od 23 proc." - powiedział Witkowski.
"To świadczy rzeczywiście o przyśpieszeniu" - dodał.
GUS podał w środę, że produkcja przemysłowa w lutym 2004 roku wzrosła o 18,4 proc. rok do roku, po wzroście rdr o 14,4 proc. w styczniu, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 2,1 proc. Ekonomiści spodziewali się niewielkiego osłabienia tempa wzrostu lutowej produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym, do 13,8 proc.