Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wzrost PKB najpiew zwolni, potem przyspieszy

0
Podziel się:

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR) szacuje, że wzrost gospodarczy zwolni w tym roku, jednak w 2006 przyspieszy. Inflacja powinna zacząć spadać, a kurs walutowy ustabilizuje się, o ile nie zakłóci tego wszystkiego sytuacja na scenie politycznej. / ISB /

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR) szacuje, że wzrost gospodarczy zwolni w tym roku, jednak w 2006 przyspieszy. Inflacja powinna zacząć spadać, a kurs walutowy ustabilizuje się, o ile nie zakłóci tego wszystkiego sytuacja na scenie politycznej.

IBnGR podał w środę w swoim kwartalnym raporcie na temat koniunktury gospodarczej, że w 2005 roku wzrost PKB zwolni do 5,2% z 5,5% w roku 2004.

Wszystkie prognozy IBnGR opiera m.in. na założeniu, że nastawienie Rady Polityki Pieniężnej w latach 2005-2006 będzie coraz mniej restrykcyjne – „i spodziewać się należy stopniowych obniżek podstawowych stóp procentowych, co będzie możliwe dzięki coraz niższej inflacji” – oraz na założeniach, że sytuacja finansów publicznych będzie stabilna.

„W ujęciu kwartalnym spodziewamy się przyspieszenia wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach. W pierwszym kwartale tempo wzrostu PKB wyniesie 4,7%, a w czwartym 5,7%” – podał IBnGR w materiałach prasowych.

„Tendencja taka będzie w pewnym stopniu wynikała z efektu statystycznego – w pierwszych dwóch kwartałach 2004 roku PKB wzrastał bardzo dynamicznie z powodu przygotowań do akcesji, co oznacza, że ze względu na wysoką bazę, w pierwszych kwartałach 2005 roku dynamika wzrostu będzie niższa” – podano.

W roku 2006 wzrost PKB nieznacznie przyspieszy i wyniesie 5,4%.

„Utrzymanie ponad 5-procentowego tempa wzrostu będzie możliwe dzięki rosnącej dynamice popytu krajowego, przy utrzymującej się względnie wysokiej dynamice wzrostu eksportu” – podał IBnGR.

Popyt krajowy może w 2005 roku wzrosnąć o 4,4%, a w roku 2006 – o 5,0%.

W roku 2005 zwiększy się dynamika wzrostu głównych składowych popytu krajowego - spożycie indywidualne zwiększy się o 3,8 %, a nakłady inwestycyjne o 8,0%.

„Szczególnie istotny będzie wzrost inwestycji, które w roku 2004 rosły w tempie znacznie niższym od oczekiwanego. Potrzeby inwestycyjne gospodarki implikują jednak konieczność co najmniej kilkunastoprocentowego tempa wzrostu nakładów inwestycyjnych, co w opinii IBnGR nie będzie miało miejsca w roku 2005” – czytamy w komunikacie.

POWOLNE WYGASANIE INFLACJI

Według IBnGR w roku 2005, średnioroczny poziom inflacji będzie taki sam jak w roku 2004, czyli wyniesie około 3,5%, a w 2006 spadnie do 3,0%.

„Największego wzrostu cen należy spodziewać się w pierwszym kwartale – inflacja wynieść może średnio 4,5%, co będzie w dużej mierze spowodowane wzrostem niektórych cen urzędowych w styczniu. W kolejnych kwartałach impuls inflacyjny będzie wygasał – w trzecim i czwartym kwartale średniookresowy wzrost cen będzie zbliżony do 3,0%” – napisali ekonomiści IBnGR.

„W roku 2006 inflacja będzie już wyraźnie niższa niż w roku 2005 – jej oczekiwany poziom średnioroczny wynosi 3,0%” – podano.

Od roku 2005 spodziewać się należy szybszego niż w roku 2004 wzrostu realnych wynagrodzeń.

„Wzrost wynagrodzeń będzie możliwy dzięki poprawie sytuacji przedsiębiorstw wynikającej z wysokiego tempa wzrostu gospodarczego. W roku 2005 wynagrodzenia mogą wzrosnąć o 2,5%, a w roku 2006 o 3,4%” – czytamy w raporcie IBnGR.

PRZYSPIESZENIE IMPORTU

W roku 2005 sytuacja w handlu zagranicznym będzie nadal dobra, choć dynamika importu przewyższy dynamikę eksportu.

„Sytuacja taka będzie spowodowana (wynikającym z wysokiego tempa wzrostu gospodarczego) rosnącym popytem na dobra inwestycyjne z importu. Dodatkowo wzrostowi importu sprzyjać będzie utrzymujący się stosunkowo silny złoty” – podał IBnGR.

„Jednak dynamikę wzrostu eksportu na poziomie zbliżonym do 13% uznać należy za zadowalającą. W roku 2006 prognozujemy spadek zarówno dynamiki wzrostu eksportu, jak i importu – obie wielkości zrównają się i wynosić będą 12,5%” – czytamy.

KURS WALUTOWY BEZ WIĘKSZYCH ZMIAN

Średnioroczny kurs euro/złoty powinien utrzymać się w roku 2005 na poziomie z czwartego kwartału 2004 roku, czyli będzie wynosił około 4,1. W roku 2006 nie można wykluczyć niewielkiej deprecjacji złotego wobec euro – kurs średnioroczny powinien być zbliżony do poziomu 4,2, prognozują specjaliści IBnGR.

„Nieco większe zmiany mogą mieć miejsce w przypadku kursu dolara, gdyż rekordowe osłabienie dolara w roku 2004 może oznaczać korektę kursu w roku 2005. Spodziewamy się, że średnioroczny kurs dolar/złoty wyniesie w 2005 roku 3,3, natomiast w 2006 roku 3,4” – podano.

ZAGROŻENIEM POLITYKA

IBnGR zaznacza, że najistotniejszym zagrożeniem dla prognoz wydaje się być obecnie niepewność polityczna związana z zaplanowanymi na rok 2005 wyborami parlamentarnymi.

„Scenariusz optymistyczny to szybkie wyłonienie większości parlamentarnej i stworzenie nowego rządu, który w sposób płynny przejmie realizację polityki gospodarczej” – prognozuje IBnGR.

„W scenariuszu pesymistycznym, który stanowi zagrożenie realizacji przedstawionej prognozy, okres formowania większości parlamentarnej i rządu będzie się przedłużał, co może mieć negatywne skutki w postaci wzrostu niepewności gospodarczej, deprecjacji złotego, wzrostu inflacji, spowolnienia procesów inwestycyjnych i spadku tempa wzrostu gospodarczego” – podano.

Ponadto, zdaniem ekonomistów IBnGR, niepewność gospodarcza związana będzie z kształtowaniem się cen ropy naftowej i paliw na rynkach światowych, co w istotny sposób może wpływać na dynamikę wzrostu cen w Polsce

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)