Według wstępnych danych GUS PKB w 2001 roku wzrosło o 1,1 proc.
'Według badań przeprowadzonych w styczniu 2002 r., przedsiębiorstwa oceniły koniunkturę w przemyśle, budownictwie i handlu jako najgorszą od 8-9 lat. W takich warunkach wzrost PKB w I półroczu nie przekroczy notowanego w II półroczu 2001 r. (0,5 proc.), a w skali całego bieżącego roku ukształtuje się na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego (1 proc.)' - napisało RCSS w 'Ocenie sytuacji społeczno-gospodarczej w 2001 roku wraz z elementami prognozy na 2002 rok'.
Prognoza RCSS dotycząca wzrostu gospodarczego jest zgoda z zapisami w budżecie na ten rok. W opinii RCSS w najbliższych miesiącach należy oczekiwać większego, niż spodziewano się dotychczas, spadku popytu krajowego i zagranicznego.
'Popyt krajowy ograniczać będą wolno rosnące wynagrodzenia realne w gospodarce narodowej i świadczenia społeczne oraz poszerzająca się sfera ubóstwa, związana m. in. z coraz trudniejszą sytuacją na rynku pracy i malejącymi możliwościami zarobku w 'szarej' strefie' - napisano w raporcie.
Zdaniem analityków RCSS na działalność inwestycyjną przedsiębiorstw negatywnie będą wpływać ograniczone możliwości zbytu oraz nadal wysokie stopy procentowe.
'Oznacza to, że koszty produkcji nie spadną, natomiast wzrośnie skala ryzyka związana z podejmowaniem nowych inwestycji' - uważa RCSS.
RCSS nie wyklucza spadku inflacji w I półroczu 2002, a w czerwcu inflacja według prognoz instytutu spadnie do 3,3 proc. z 3,5 proc. w lutym.
'Mimo podwyżek cen regulowanych i podatków pośrednich (VAT i akcyza) tempo wzrostu cen zmniejszyć się może z 3,6 proc. w grudniu 2001 r. do 3,3 proc. w czerwcu 2002 r.' - napisali autorzy raportu.
Zdaniem RCSS w II półroczu inflacja może rosnąć nieco szybciej niż przed rokiem, a istotnym elementem ryzyka będzie potencjalna zmiana trendu cen na światowym rynku paliw, które w minionym roku, obok cen żywności, były jednym z głównych czynników dezinflacyjnych.
'W rezultacie w grudniu 2002 roku, w porównaniu z grudniem 2001 r. ceny wzrosnąć mogą do około 5 proc.' - napisano w raporcie.
Inflację średnioroczną RCSS prognozuje na poziomie 4,0 proc., a w budżecie rząd zapisał ją w wysokości 4,5 proc. RCSS prognozuje utrzymanie się jeszcze przez kilka miesięcy wyraźnego spadku koniunktury u głównych partnerów handlowych Polski, co łącznie z silnym - szczególnie w I półroczu 2002 r. - złotym będzie czynnikiem ograniczającym intensyfikację produkcji eksportowej.
'W rezultacie, deficyt płatniczy obrotów towarowych zwiększy się, a deficyt na rachunku obrotów bieżących w relacji do PKB wzrośnie, w końcu roku, do prawie 5 proc.' - prognozuje instytut.
'Ze względu na wyrównywanie się cen po obu stronach granic, coraz mniejszą rolę odgrywać będzie nierejestrowana wymiana przygraniczna i saldo niesklasyfikowanych obrotów bieżących zrekompensuje w 2002 r. zaledwie około 32 proc. ujemnego salda towarowego, wobec prawie 38 proc. w 2001 r.' - napisano w raporcie.
Rząd w budżecie na ten rok zaplanował wzrost deficytu obrotów bieżących do 4,8 proc. PKB i taka sama jest prognoza RCSS. W 2001 roku wskaźnik ten wyniósł 4,0 proc. PKB
Według prognoz RCSS zaostrzy się sytuacja na rynku pracy, ponieważ utrzymają się wszystkie niekorzystne uwarunkowania generujące spadek zatrudnienia i wzrost bezrobocia.
'Jego stopa sięgnie 19 proc., a problem rynku pracy pozostanie najważniejszym wyzwaniem polityki społeczno-gospodarczej najbliższych lat' - napisał RCSS.
Budżet 2002 zakłada wzrost stopy bezrobocia do 18,6 proc. Ekonomiści RCSS uważają, że wydatnie zmniejszą się wpływy dewizowe z tytułu prywatyzacji, jak również - wobec prawdopodobnej stabilizacji stóp procentowych - niższy może być napływ kapitału krótkoterminowego.
'Mimo to, w sytuacji wolnego tempa przyrostu zadłużenia kredytowego, korzystnej relacji długu krótkoterminowego do całości zadłużenia, wysokich rezerw dewizowych oraz pozostającej pod kontrolą inflacji - utrzymają się - obserwowane od połowy 2000 r. - tendencje do spadku zagrożenia kryzysem walutowym polskiej gospodarki' - napisali w raporcie.