"W II kwartale wzrost PKB z pewnością przekroczy 5 proc., prawdopodobnie będzie to około 5,3 proc." - powiedział w czwartek dziennikarzom Hausner.
Hausner podtrzymał także swoje wcześniejsze prognozy, według których PKB wzrósł w I kwartale tego roku o 6 proc.
Jego zdaniem czwartkowe dane podane przez GUS świadczą o tym, że wzrost gospodarczy odbywa się w "bezpiecznym środowisku makroekonomicznym".
"To oznacza, że ma on trwały charakter i nie jest splotem czynników koniunkturalnych, ale także strukturalnych" - dodał.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w marcu o 21,2 proc. w porównaniu z lutym, a w porównaniu z marcem 2003 roku wzrosła o 20,7 proc., po wzroście o 12,1 proc. w lutym rdr
Według Hausnera notowany przez GUS wzrost spożycia i sprzedaży detalicznej jest, oprócz eksportu, ważnym składnikiem ożywienia gospodarczego.
Zdaniem wicepremiera produkcja przemysłowa w kwietniu utrzyma notowane w poprzednich miesiącach tempo wzrostu w wysokości około 20 proc.
"Spodziewam się, że produkcja przemysłowa w kwietniu wzrośnie na poziomie porównywalnym do tego z ostatnich miesięcy, czyli o około 20 proc." - powiedział Hausner.
W marcu produkcja przemysłowa w skali roku wzrosła o 23,8 proc, po wzroście o 18,3 proc. w lutym.
MIMO WIĘKSZEJ PRESJI CEN RPP NIE POWINNA ZACIEŚNIAĆ POLITYKI
Zdaniem wicepremiera presja inflacji wzrasta, ale nie stanowi powodu do zmiany nastawienia w polityce pieniężnej na restrykcyjne. Hausner szacuje inflację w grudniu na 2,4 proc.
"Tempo inflacji grudzień do grudnia będzie wynosiło w tym roku 2,4 proc. To jest o około 0,2 pkt. proc. więcej niż wcześniej się można było spodziewać, ale w żadnym przypadku nie jest to zapowiedź kłopotów z inflacją, czy też zachęta do tego, by zmieniać profil polityki pieniężnej" - powiedział Hausner.
W marcu inflacja wzrosła do 1,7 proc. z 1,6 proc. miesiąc wcześniej. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacują inflację na koniec roku na poziomie 2,5-2,6 proc. Taką samą wartość inflacji w grudniu zakłada Ministerstwo Finansów.
Zdaniem Hausnera RPP bierze pod uwagę rosnącą presję inflacyjną, ale jego zdaniem neutralne nastawienie w polityce pieniężnej jest właściwe.
"Obecny profil jest absolutnie właściwy i uzasadniony, choć RPP musi brać pod uwagę presję inflacyjną, która się już ujawnia i biorąc to pod uwagę zdecydować, w którym momencie można ewentualnie rozważać zmianę tego profilu" - powiedział Hausner.
RPP na swoich dwóch ostatnich posiedzeniach w marcu i w lutym ostrzegła, że może szybko zmienić nastawienie w polityce monetarnej z neutralnego na restrykcyjne.
Swoje ostrzeżenia RPP uzasadniała obawami o stan finansów publicznych oraz obawami o zwiększona presję inflacyjną, która może wystąpić w drugiej połowie roku.
Zdaniem części ekonomistów argumentem za zaostrzeniem polityki pieniężnej jest większy od oczekiwań wzrost cen producenta. Wzrosły one w marcu 2004 roku o 4,6 proc. w stosunku do marca 2003 roku, a w porównaniu do lutego 2004 wzrosły o 1,3 proc. Rynek szacował, że wzrost cen produkcji w ujęciu rocznym wyniesie 3,76 proc.