Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Z Iraku powróciła misja polskiego Ministerstwa Obrony i Komendy Głównej Policji badająca tereny, k

0
Podziel się:

Misja polskiego Ministerstwa Obrony i Komendy Głównej Policji powróciła z tygodniowego rekonesansu terenów, które mają wchodzić w skład naszej strefy stabilizacyjnej w Iraku.
Rzecznik resortu obrony Eugeniusz Mleczak powiedział, że wnioski z pobytu w rejonie Zatoki Perskiej zostaną przedstawione na jutrzejszej konferencji w Warszawie dotyczącej tworzenia koalicyjnych sił stabilizacyjnych.

Misja polskiego Ministerstwa Obrony i Komendy Głównej Policji powróciła z tygodniowego rekonesansu terenów, które mają wchodzić w skład naszej strefy stabilizacyjnej w Iraku.

Rzecznik resortu obrony Eugeniusz Mleczak powiedział, że wnioski z pobytu w rejonie Zatoki Perskiej zostaną przedstawione na jutrzejszej konferencji w Warszawie dotyczącej tworzenia koalicyjnych sił stabilizacyjnych. "Ze stroną amerykańską, która administruje w tej chwili tym rejonem, uzgodniono sposób wykonywania zadań, a także procedury związane z późniejszym przekazywaniem odpowiedzialności za powierzony sektor" - poinformował rzecznik MON.

Pułkownik Mleczak powiedział, że wynik rozpoznania jest na razie tajny, podobnie jak jutrzejsze obrady. Nie chciał nawet ujawnić, które państwa wysłały swoich przedstawicieli do Warszawy. "Konferencja ma charakter wojskowy i podobnie jak Wielka Brytania nie ujawniła wyniku rozmów po konferencji w Londynie, my również wstrzymamy się z ich ujawnieniem" - powiedział rzecznik resortu obrony.

Według Mleczaka dopiero za kilka tygodni dowiemy się ostatecznie, które kraje wesprą tworzoną przez Polskę strefę stabilizacyjną. "Przedstawiciele poszczególnych państw będą musieli wrócić do siebie, przedstawić uzgodnienia, być może potrzebne też będą decyzje parlamentów" - dodał Mleczak.

Dziś pojawiły się głosy, że w razie niepowodzenia w formowaniu międzynarodowego kontyngentu do naszego sektora w Iraku, trzeba tam będzie wysłać więcej polskich żołnierzy. Na razie wiadomo, że może tam pojechać około 2 tysięcy wojskowych, jednak może się okazać, że będzie ich dwukrotnie więcej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)