Rzecznik prasowy Mennicy Państwowej Łukasz Bajbak potwierdził kradzież 8-miu kilogramów platyny. Została ona skradziona ze "spółki córki" Mennicy Państwowej.
Łukasz Bajbak w rozmowie z IAR powiedział, że kruszec - platyna ze stopem rodu - został zamknięty wczoraj o 13-tej w piecu przez pracownika firmy Mennica Metale Szlachetne. Dzisiaj kiedy o 9-tej otworzono piec okazało się, że platyna zniknęła. Jej wartość szacuje się na około 960 tysięcy złotych.
Rzecznik dodał, że z rozmów z pracownikami firmy Mennica Metale Szlachetne wynika, że platyna prawdopodobnie nie opuściła terenu zakładu. Wskazuje na to obraz zarejestrowany na kamerach przemysłowych firmy i dokumentacja wejść i wyjść.
Łukasz Bajbak powiedział, że skradziona platyna nie służyła do produkcji znaków pieniężnych, a firma Mennica Metale Szlachetne, która wyłoniła się z Mennicy Państwowej zajmuje się produkcją wyrobów przemysłowych z metali szlachetnych, takich jak siatki do katalizatorów.