Z zalewu w Golejowie płetwonurkowie wyłowili zwłoki poszukiwanego 10-latka.
Chłopiec zaginął wczoraj w ośrodku wczasowym. Jak ustaliła policja, około godz. 19-ej chłopiec powiedział swojemu ojcu, że na chwilę idzie do lasu, by załatwić potrzebę fizjologiczną. Ponieważ nie wrócił , ojciec początkowo sam zaczął szukać syna, potem zawiadomił policję. W lasach koło Golejowa poszukiwało go kilkudziesięciu policjantów i strażaków. Następnie do akcji wkroczyli płetwonurkowie, podejrzewano bowiem , że chłopiec mógł utonąć - poinformował Radio Kielce oficer dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.