Sprawą podejmowania przez Polaków pracy we Francji zajmie się powołana dziś wspólna, polsko-francuska grupa robocza. Od jej wniosków zależeć będzie, kiedy i na jakich warunkach Polacy będą mogli bez przeszkód pracować we Francji. Francuski premier nie wykluczył jednak, że stanie się to już w 2006-tym roku.
Szef polskiego rządu Marek Belka nie krył zadowolenia, że Francuzi chcą uelastycznić swoje stanowisko. Podkreślił, że Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja nie wprowadziły okresów przejściowych i nie obserwują zalewu pracowników z Polski. Zdaniem premiera otwarcie rynków pracy ma swoje zalety, bo pracownicy wychodzą z szarej strefy i zaczynają płacić podatki.