Grzegorz Skowroński, podejrzany o zabójstwa policjanta z Będzina nadal w stanie ciężkim przebywa w szpitalu w Bielsku-Białej.
Skowroński został postrzelony przez funkcjonariuszy policji w klatkę piersiową kiedy wraz z innymi mężczyznami skradzionym samochodem próbował przebić się przez policyjną blokadę w Bielsku-Białej.
Katowicka prokuratura okregowa zarzuciła Grzegorzowi Skowrońskiemu zabójstwo 23-letniego Grzegorza Załogi, staszego posterunkowego z będzińskiej komendy policji. Funkcjonariusz zginął w nocy z soboty na niedzielę, postrzelony przez bandytę w głowę. Do strzelaniny doszło, gdy jadący na interwencję policyjny patrol chciał wylegitymować dwóch idących ulicą mężczyzn, podejrzewając ich związek z najściem na pobliski dom.
28-letni Skowroński, mieszkaniec Będzina był poszukiwany listem gończym. Przed zatrzymaniem często zmieniał miejsce pobytu. W samochodzie, którym uciekał wraz z kompanami, policja znalazła pistolet maszynowy, rewolwer, pistolet gazowy oraz ładunek wybuchowy.
Oprócz zabójstwa odpowiadać będzie za nielegalne posiadanie broni i bezprawne wtargnięcie na prywatną posesję. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Policja ustaliła, że Skowroński był członkiem grupy
zajmującej się uprowadzeniami, ściąganiem haraczy, napadami rabunkowymi. Jeśli przeżyje katowicka prokuratura postawi mu zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym.