W lasach wokół Ostródy, Nidzicy, Szczytna, Działdowa, Pisza i Ełku wilgotność ściółki spadała poniżej 15-u procent.
Taki stan utrzymuje się od kilku tygodni. Oznacza to, że poszycie jest tam równie suche jak siano. Do zaprószenia ognia wystarczy iskra z jadącego samochodu lub niedopałek papierosa.
Strażacy i leśnicy apelują do turystów i mieszkańców regionu o szczególną ostrożność i nieużywanie ognia w pobliżu lasów. Jeśli susza utrzyma się jeszcze przez kilka dni, leśnicy nie wykluczają wprowadzenia zakazu wstępu do lasów.
Także na terenie województwa śląskiego obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w lasach. Wilgotność ściółki wynosi około 17 procent.