Zakonczono przyjmowanie dokumentów do rejestracji kandydatów na prezydenta Zakończono przyjmowanie dokumentów do rejestracji kandydatów na prezydenta Państwowa Komisja Wyborcza zakończyła o północy przyjmowanie podpisów i innych dokumentów wymaganych do rejestracji kandydatów na prezydenta. Podpisy złożyły komitety wyborcze 13-tu kandydatów. O tym, ilu z nich będzie ostatecznie ubiegać się o prezydenturę, komisja zdecyduje po przeliczeniu i sprawdzeniu podpisów. Minimum wymagane do zarejestrowania kandydata to 100 tysięcy prawidłowo złożonych podpisów. Ostateczna lista kandydatów ma być znana 31-go sierpnia. W ostatnim dniu podpisy złożyły komitety wyborcze Jana Olszewskiego, Tadeusza Wileckiego i Piotra Ikonowicza. Wcześniej zrobiły to komitety Dariusza Grabowskiego, Janusza Korwin-Mikkego, Jarosława Kalinowskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego, Andrzeja Olechowskiego, Lecha Wałęsy, Mariana Krzaklewskiego, Bogdana Pawłowskiego, Jana łopuszańskiego i Andrzeja Leppera, który został już zarejestrowany jako
kandydat na prezydenta. Dziś po południu Komisja ma podjąć decyzje w sprawie rejestracji kolejnych kandydatów: Dariusza Grabowskiego, Janusza Korwin-Mikkego, Jarosława Kalinowskiego i prawdopodobnie także Aleksandra Kwaśniewskiego. Tuż przed północą w siedzibie Komisji pojawił się pełnomocnik komitetu wyborczego Bolesława Trejkowskiego. Przyniósł on oświadczenie głoszące, że w związku z procesem lustracyjnym Trejkowskiego media sugerują, iż wyrok sądu potwierdzający jego współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi jest już przesądzony. Z powodu tej, jak głosi oświadczenie, kampanii oszczerstw, niektóre ośrodki zbierające podpisy poparcia dla Trejkowskiego zaniechały dostarczenia ich do Warszawy. W tej sytuacji było niemożliwe przedłożenie w Komisji ponad 106-ciu tysięcy zebranych podpisów. Do komisji przybyli też przedstawiciele komitetu wyborczego Mieczysława Pawlaka, którzy oświadczyli, że komitet postanowił nie rejestrować kandydata w związku, jak twierdzą, z farsą wyborczą, czyli kłamstwami
lustracyjnymi i brakiem uczciwego prezentowania kandydatów w mediach.
