Na Śląsku zakończył dwugodzinny strajk ostrzegawczy kolejarzy. Protestujący domagali się przywrócenia części zlikwidowanych pociągów.
W regionie wstrzymano ruch większości pociągów pasażerskich. Organizatorzy protestu poinformowali, że zatrzymali około 70 pociągów, a około 100 nie wyruszyło na trasę. Jedynie pociągi wiozące dzieci na kolonie nie były zatrzymywane, bo - jak podkreślali przedstawiciele komitetu strajkowego- dzieci nie mogą cierpieć za politykę rządu.
Oprócz Katowic ruch wstrzymano w Tarnowskich Górach, Częstochowie, Chałupkach, Zawierciu i Czechowicach Dziedzicach.
Kolejarskie związki zawodowe domagają się przywrócenia 17 odwołanych pociągów. Związki powołują się na dane Regionalnych Przewozów Pasażerskich w Katowicach, według których pociągami tymi podróżuje ponad 50 osób, a wskaźnik pokrycia kosztów eksploatacji wpływami ze sprzedaży biletów przekracza 10 procent. Według związkowców, oznacza to, że pociągi te nie powinny zniknąć z rozkładów jazdy.
Kierownictwo Regionalnych Przewozów Pasażerskich w Katowicach zwraca uwagę na fakt, że związki opierają się na nieaktualnych danych z 2000 roku.