W Irlandii było to już drugie referendum w sprawie tego traktatu. W ubiegłorocznym głosowaniu Irlandyczycy opowiedzieli się przeciwko ratyfikacji. Frekwencja w dzisiejszym głosowaniu nie jest jeszcze znana. Jednak zdaniem obserwatorów, tym razem głosowało więcej uprawnionych niż w referendum ubiegłorocznym.
Irlandczycy mają świadomość, że Europa wstrzymała oddech w oczekiwaniu na wyniki referendum. Jak na razie jego rezultat jest nieznany, ale argumenty obu stron znane są bardzo dobrze. Przeciwnicy boją się zmniejszenia roli Irlandii w poszerzonej Unii i utraty części unijnych funduszy na rzecz nowoprzyjętych państw. Najczęściej przytaczanym argumentem "przeciw" jest to, że traktat przewiduje stworzenie europejskich sił zbrojnych, które zdaniem wielu Irlandczyków, byłoby zagrożeniem neutralności Irlandii. Ponadto przeciwnicy traktatu, to ludzie niezadowoleni z rządów premiera Irlandi Bertiego Aherna.
Zwolennicy chcą natomiast rychłego rozszerzenia Unii Europejskiej, bo -jak wskazują- Irlandia skorzysta na to politycznie i ekonomicznie.
W siedmiu z czterdziestu dwóch okręgów wyborczych Irlandczycy głosowali elektronicznie. Wyniki z tych okręgów będa znane około północy i jak się przewiduje, na ich podstawie będzie można wstępnie ocenić jak głosowano w całej Irlandii.