- poinformował specjalista ds. promocji szczecińskiego holdingu Marek Molewicz.
'W chwili obecnej majątek spółki nie wystarczy na zaspokojenie wszystkich długów, co stanowi wystarczającą przesłankę do ogłoszenia upadłości holdingu' - powiedział PAP Molewicz.
Zarząd uzasadnił swój wniosek m.in. trwałym zaprzestaniem od lipca tego roku płacenia długów, faktycznym zerwaniem rozmów z bankami w sprawie dalszego finansowania spółki, co uniemożliwia wznowienie działalności gospodarczej oraz złożeniem wniosku o upadłość i faktycznym zaprzestaniem działalności przez największą ze spółek zależnych - Stocznię Szczecińską SA, która świadczyła szereg usług na zlecenie i rachunek spółki.
'Brak szans na uzyskanie wpływów uniemożliwia spółce wywiązanie się z rozpoczętego w dniu 11 czerwca tego roku postępowania układowego, co zmusiło zarząd do jednoczesnego złożenia wniosku o umorzenie tego postępowania przez sąd' - dodał Molewicz.
Zarząd Stoczni Szczecińskiej SA, największej ze spółek holdingu, złożył wniosek o upadłość w połowie czerwca tego roku. Trwa wycena majątku stoczniowego przez biegłych, których powołał sąd, bowiem ma wątpliwości, czy majątku wystarczy na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Długi Stoczni wobec 250 wierzycieli oblicza się na wokoło 240 milionów złotych. Stocznia nie pracuje od marca tego roku, jej pracownicy przebywają na urlopach.
Holding Stocznia Szczecińska Porta Holding SA, w skład którego wraz z 30 spółkami wchodzi stocznia, jest zadłużony na ponad 1,8 mld zł.
