większego znaczenia
Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że nie powinno się przykładać zbyt wielkiej wagi do notatki ujawnionej przez profesora Andrzeja Paczkowskiego w sprawie okoliczności porwania księdza Jerzego Popiełuszki w 1984 roku.
Chodzi o zaprezentowany wczoraj zapis dyskusji z 25 października 1984 roku w Urzędzie Rady Ministrów, w której udział brał między innymi generał Jaruzelski. Jak wynika z dokumentu uczestnicy spotkania wyrażali wówczas przekonanie, że mocodawcą zabójców księdza Popiełuszki był sekretarz KC i członek biura politycznego Mirosław Milewski. nadzorujący wtedy m.innymi SB.
Prezydent Kwaśniewski w wywiadzie dla Radia Gdańsk przypomniał, że w 1984-tym roku był redaktorem naczelnym Sztandaru Młodych i pamięta, jak po zabójstwie Popiełuszki w różnych kręgach dyskutowano o tym, kto może stać za tą zbrodnią. "To o czym mówi notatka, to jest w moim przekonaniu zapis sposobu myślenia w tamtym momencie tych ludzi, którzy w tej dyskusji uczestniczyli" - powiedział Aleksander Kwaśniewski.
Według Kwasniewskiego, podobnych analiz, jak w notatce ujawnionej przez profesora Paczkowskiego, 20 lat temu mogło być więcej.