Dariusz Rosati, członek Rady Polityki Pieniężnej, powiedział w czwartkowym wywiadzie dla radiowej 'Trójki', że kolejna nowelizacja budżetu na ten rok raczej nie będzie konieczna.
'Nie chciałbym się w sposób stanowczy wypowiadać, ponieważ doświadczenie tego roku wskazuje, że z miesiąca na miesiąc Ministerstwo Finansów potrafi wszystkich zaskoczyć, więc dopóki się nie ma wszystkich danych w ręku, to trudno wyrokować. Myślę jednak, że takiej konieczności może już nie być' - powiedział Rosati.
Minister finansów Halina Wasilewska-Trenkner mówiła w środę, że, według jej szacunków, w tym roku dochody budżetu mogą być niższe niż zaplanowane w znowelizowanym budżecie. Po nowelizacji dochody budżetu w 2001 roku miały wynieść 152,4 mld zł.
'Ciągle nie do końca pewna jest ścieżka dochodów tego budżetu. Gdyby nie było żadnego ruchu gospodarki ku górze w lipcu i sierpniu oraz w następnych miesiącach, to wtedy ta ocena pesymistyczna to jest 143,8 mld zł' - wyjaśniła minister.
Zdaniem Dariusza Rosatiego 'będziemy mieć sytuację i niższych o kilka miliardów dochodów, i niższych wydatków'.
'Przypuszczamy, że czwarty kwartał powinien przynieść pewne przełamanie sytuacji na korzyść. Powinniśmy mieć troszkę szybszy wzrost gospodarczy i liczę, że ostatecznie dochody i wydatki zmieszczą się w założonym deficycie' - powiedział.
Rosati dodał, że rynki czekają z wielką niecierpliwością na informację rządu, jaki będzie budżet na przyszły rok.
'Liczymy na to, że wreszcie z rządu wyjdzie jasna deklaracja, co ten rząd chce przedłożyć w parlamencie jako projekt budżetu na przyszły rok, bo my w tej chwili mamy tylko ogólnikową deklarację o tym, że deficyt nie powinien przekroczyć 40 mld zł, co jest absolutną granicą bezpieczeństwa, ale z drugiej strony też wiemy, że poszczególni ministrowie wcale nie chcą +odpuścić+ planów wydatków, jakie sobie zaplanowali na przyszły rok' - powiedział.
Rosati liczy na to, że Rada Ministrów wypracuje sobie jakieś stanowisko na temat przyszłorocznego budżetu przed posiedzeniem Rady Gabinetowej.
Prezydent zwołał posiedzenie Rady Gabinetowej na wtorek 4 września.
'Rada czeka na decyzje rządu, które, jak mniemam, doprowadzą do uzdrowienia finansów publicznych. Gdyby takie decyzje zostały podjęte w postaci wiarygodnego programu reform systemowych i ograniczenia wydatków na przyszły rok, Rada (Polityki Pieniężnej) oczywiście będzie przygotowana do dostosowania w odpowiedni sposób polityki pieniężnej' - powiedział Rosati.