Europę sparaliżowały śnieżyce i mrozy.
Utrudniona jest komunikacja lotnicza, kolejowa i drogowa.
W południowo-wschodniej Anglii z powodu obfitych opadów śniegu zamknięto ponad 300 szkół, odwołano wiele kursów autobusów i pociągów. Lokalne władze wezwały na pomoc wojsko. Na drogach stoją wielokilometrowe korki.
We Fryzji, w północnej Holandii, gdzie spadło już pół metra śniegu, zamknięto szkoły i instytucje, nie dociera poczta, nie jeżdżą autobusy. Przymusowe wolne mieli sędziowie w Assen, ponieważ do sądu nie dowieziono oskarżonych.
Rekordowe mrozy i opady śniegu występują też w całych Włoszech. W pobliżu Nursji w Umbrii, miejsca urodzenia świętego Benedykta, padł rekord mrozu - minus 32 stopnie.
Zima zaatakowała także Grecję. W północnych prowincjach kraju wiele dróg jest przejezdnych tylko dla samochodów z łańcuchami. Siarczyste mrozy nawiedziły Skandynawię, Rumunię i Białoruś. W Szwecji słupek rtęci wskazywał prawie 40 stopni. Rekord zimna padł także w Bułgarii, w środkowej części kraju było 20 stopni mrozu.