Premier podkreślił, że proponowane zmiany - dostosowujące przepisy do rzeczywistości i wymogów gospodarki rynkowej - są adresowane przede wszystkim do małych i średnich firm, bo to one są pracodawcą dla większości zatrudnionych. - Zmiany mają skłonić te firmy do tworzenia miejsc pracy, zmniejszyć dotychczasowe ryzyko i koszt zatrudniania - podkreślił premier.
Premier dodał, że rząd, zmieniając kodeks dostosowuje go do wzorców obowiązujących w krajach o szybkim wzroście gospodarczym, ale z zachowaniem bezpieczeństwa pracujących. Zaznaczył, że rząd będzie obserwować skutki swoich decyzji, i kiedy będą one odbiegać od oczekiwań społecznych, rząd je skoryguje.
Nawiązując do ograniczenia możliwości dodatkowego dorabiania emerytów, premier zaznaczył, że takie nadzwyczajne środki są potrzebne, aby zwiększyć dostęp do pracy ludzi, którzy nie mają żadnych dochodów. Leszek Miller dodał, że jest to rozwiązanie doraźne mające złagodzić obecny - jak się wyraził ból bezrobocia. Dodał, że - jak to określił - rząd "nie chce budować wrogości miedzy starymi i młodymi", musi jednak rozsądnie pomyśleć o jednych i drugich.
Premier zapowiedział, że w przyszłości rząd zaproponuje rozwiązania, które będa umożliwiać łączenie świadczenia z dochodem z pracy, choć w mniejszym niż dotychczas stopniu.
Wcześniej minister pracy Jerzy Hausner przedstawił trzy propozycje rozwiązania problemu dotyczacego zatrudniania emerytów. Dotyczyły one - całkowitego zakazu podejmowania pracy przez emerytów, ograniczenia ich zarobków lub zwiększania składek odprowadzanych za emerytów przez pracodawców.
