Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy" - "Bezradni wobec ataku wirusów"

0
Podziel się:

"Życie Warszawy" pisze, że Polska nie jest przygotowana na biologiczny atak terrorystyczny ani na epidemię śmiertelnej choroby. Nie mamy laboratorium, które może bezpiecznie pracować nad badaniem takich wirusów jak dżumy, ospy ,gorączki krwotocznej, czy ptasiej grypy. Obecnie w takich przypadkach musimy korzystać z pomocy laboratorium w Hamburgu.

Ośrodek Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych w Puławach jest jedyną placówką, która mogłaby badać tego typu wirusy. Ten wyspecjalizowany ośrodek naukowy naszej armii nie posiada jednak wymaganej najwyższej, czwartej klasy bezpieczeństwa. W "Zyciu Warszawy " czytamy , że placówce brakuje między innymi odpowiednich filtrów powietrza, gazoszczelnych kombinezonów dla naukowców oraz specjalnego systemu oczyszczania ścieków. Wszystko to jest potrzebne, aby zapewnić ochronę pracownikom i zminimalizować ryzyko wywleczenia zarazy poza laboratorium. Na wyposażenie w sprzęt zapewniający najwyższy poziom bezpieczeństwa ośrodkowi w Puławach potrzeba około 30 milionów złotych.

Jak dowiadujemy się z "Życia Warszawy" Czesi dysponują aż dwoma ośrodkami, które mają najwyższą, czwartą klasę bezpieczeństwa.

iar/"Życie Warszawy"/łut/ krzycz

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)