Dziennik pisze, że model zaadaptował do polskich warunków prof. Andrzej Główczewski a zaakceptowali go przedstawiciele PiS jak i PO. Program zakłada oddanie do użytku w ciągu 18 lat ponad miliona mieszkań. Organem nadzorującym budowę ma być spółka akcyjna - Zarząd Budownictwa Socjalnego wraz ze swoimi terenowymi odpowiednikami. Udziałowcami będą gminy w całej Polsce, które otrzymają akcje w zamian za tereny oddane pod budowę. Główczewski przyznaje, że obecnie budżetu nie stać na udźwignięcie całego kosztu projektu. Jednak na rozwój najtańszego budownictwa można ściągnąć dotacje unijne i obniżyć do 7 proc. stawki VAT. - Można też wziąć kredyty Banku Światowego, gwarantowane przez NBP - mówi Główczewski. - Projekt ma być sfinansowany w 6 proc. z budżetu państwa, 84 proc. mają stanowić kredyty i pomoc unijna, a pozostałe 10 proc. to aport terenów gminnych - pisze Życie Warszawy".
zw/ przym/skw.